17.11.2015

Poprawność polityczna w mediach.

koniec wolności słowa - koniec demokracji

    Kto mieczem wojuje, ten od miecza ginie. Dotyczy "Listu otwartego przeciwko wypowiedziom ministrów Szydło. "Zatrważający popis niekompetencji i ignorancji"" opublikowanego przez wiele gazet i portali informacyjnych - to nie może pozostać bez odpowiedzi. Dlatego proszę, żeby KAŻDY, kto ma facebooka, stronę internetową, kto jest dziennikarzem, kto umieszcza komentarze pod artykułami, KAŻDEGO, komu droga jest wolność wypowiedzi, aby publikował poniższy "list otwarty", autorstwa anonimowej:


"List otwarty przeciwko ograniczaniu wolności wypowiedzi i stronniczości mediów ws. kryzysu imigracyjnego" (do wiadomości Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji - Skwer kard. S. Wyszyńskiego 9
01-015 WARSZAWA ):    

      "W obliczu ostatnich, tragicznych wydarzeń oraz reakcji polskich mediów na krytykę aktualnej polityki imigracyjnej my – obywatele Rzeczpospolitej Polskiej – pragniemy wyrazić głośny i zdecydowany sprzeciw wobec działaniom mediów, które ograniczają wolność wypowiedzi, szkalują przeciwników imigracji oraz manipulują opinią publiczną.

      Sprzeciwiamy się mowie nienawiści i niewątpliwej manipulacji, jaką stosuje Gazeta Wyborcza oraz inne media, poprzez nazywanie przeciwników imigracji „ksenofobami”, „faszystami”, „rasistami”, „kibolami” itp. Sprzeciwiamy się spychaniu Nas do skrajnie prawego narożnika i umniejszaniu ten sposób skali antyimigracyjnych nastrojów polskiego społeczeństwa. Sprzeciwiamy się walce z merytoryką wykształconych, otwartych Obywatelek i Obywateli, która to merytoryka wynika NIE z ksenofobii czy rasizmu, tylko z autentycznej troski o przyszłość Kraju i Europy. NIE ZGADZAMY SIĘ na określanie nas „faszystami” wyłącznie dlatego, że nie popieramy multikulturalizmu. Obecne zachowanie mediów jest niegodne standardów i misji, jakie winny wypełniać. Stoi również w oczywistej sprzeczności z zasadami etyki dziennikarskiej, z poszanowaniem konstytucyjnej wolności słowa oraz z zasadami demokracji.

      Niebywałym jest, że w Polsce, 25 lat po transformacji ustrojowej, która to transformacja – z założenia – miała przywrócić Polakom wolności obywatelskie dochodzi do ataku na nie przez media głównego nurtu. Sprzeciwiamy się zatem zamykaniu ust politykom, wybranym w demokratycznych wyborach - na kryminalizowaniu ich opinii w mediach, jak ma to miejsce m.in. w przypadku opinii przyszłego ministra ds. europejskich czy pana Pawła Kukiza. Sprzeciwiamy się praktyce portalu gazeta.pl stosującego odpowiedzialność zbiorową polegającą na wyłączeniu możliwości komentowania artykułów KAŻDEMU czytelnikowi tylko dlatego, że inni umieszczają komentarze „pełne nienawiści”. Prawdziwym dowodem poszanowania demokracji i wolności jest publikowanie opinii większości społeczeństwa, wbrew mniejszości usiłującej ją sabotować. To właśnie na barkach Mediów spoczywa wyjątkowa odpowiedzialność kultywowania demokratycznych wartości, które uzyskaliśmy 25 lat temu, a przede wszystkim – wolności opinii.

      Apelujemy ponadto o rzetelne i zgodne ze standardami obiektywnego dziennikarstwa przedstawianie kryzysu imigracyjnego, czyli o publikowanie informacji dotyczących nie tylko godnych potępienia ataków na obozy dla uchodźców w Europie ale również o incydentach z udziałem tychże: o gwałtach, morderstwach, zamieszkach i innych. Jeśli te fakty – dla głównych mediów – są w jakikolwiek sposób „niewygodne”, jeśli unikają informowania swoich odbiorców o podobnych zdarzeniach to nie mają moralnego prawa nazywać się „wolnymi” a tym bardziej „obiektywnymi”.

      Owszem, jesteśmy skrajnymi fanatykami – FANATYKAMI WOLNOŚCI, chodź często dzielą nas poglądy. Wierzymy, że to właśnie demokratycznie wybrane władze, dziennikarski obiektywizm oraz otwarty dyskurs pozwoli wyklarować opinię większości, co pozwoli polskiemu rządowi na podjęcie demokratycznej,  a więc zgodnej z wolą większości, decyzji. 

{treść listu edytowana 21 listopada 2015 - poprawiono drobne błędy stylistyczne i interpunkcyjne}

5 komentarzy:

  1. W jakim kierunku zmierza świat? Czyżbyśmy się totalnie pogubili i tolerując wszystko jak popadnie, przestając odróżniać dobro od zła , straciliśmy czujność ? Nie mamy podstawowych odruchów obronnych, ponieważ przez ostatnie dwa pokolenia nauczyliśmy się, że jest bezpiecznie i a wyznawana przez większość religia to konsumpcjonizm. Poprawność polityczna jest klapkami na naszych oczach, która spowoduje , że UE wpuściła wilka do owczarni, a wilk jest dziki, (nieudomowiony-z innej cywilizacji, choć gatunek ten sam) i żądny krwi. To może być"Zemsta Boga", jeśli jak to przewiduje Gilles Kepel niesłusznie rzeczywiście prawdziwy żar , fanatyzm religijny, będziemy bagatelizować, nazywając go iskierką. Trzeba o tym mówić i myśleć adekwatnie do tego, co widzimy, bo obojętność czy zakłamanie, tzj. zaniechanie wolności słowa może tylko umocnić terrorystów i przyspieszyć zagładę cywilizacji europejskiej.

    OdpowiedzUsuń