2.06.2016

Facebook - lekcja wolności

kontakt z administracją facebooka


   Dostałam dzisiaj wiadomość od kolegi zza miedzy "Małgosia ma wirusa, złapała z fb" (Małgosia to gorąca przeciwniczka islamizacji, związana z PLO - szalenie kulturalna i wyważona w swoich opiniach). No to pytam: "co się dzieje?". "Nie może publikować". Aha. Widocznie "spamowała" - wiem, że tak bywa, kiedy wysyłasz za dużo wiadomości zbyt podobnej treści... ktoś zgłosił, jak nic-  tak po prostu bywa, netykieta i te sprawy, precz z teoriami spiskowymi - korzystasz z czegoś, przeczytaj regulamin... Aż dostałam kolejne zgłoszenie od - nazwijmy go - "Tadeusza": "ja też nie mogę wysyłać, publikować..." (to kolejny zwolennik PLO). Pytam: spamowałeś? "Nie" - brzmi odpowiedź..... i moje "aha" po raz drugi. Toteż loguję się na swoje konto (mam kilku członków PLO wśród znajomych i zero, absolutne zero publikacji nawołujących do nienawiści, opublikowałam te, co najwyżej, krytyczne - szanuję prawo), wysyłam wiadomość do kolegi... a tu niespodzianka -  nie mogę publikować NIC!!! Toteż proszę koleżankę, żeby zalogowała się na swoje, prywatne konto i dodała do znajomych  "Ahmeda bhrmbrmislamijahblahblah" - polskiego konwertytę, męską tutkę, która pisze na facebooku, że islam zdominuje świat.... na swoim koncie nikomu nie obiecywałam, że jakakolwiek wiara czy niewiara zdominuje kulę ziemską - pisałam tylko, że islamiści są niebezpieczni w swoich globalnych, fanatycznych, religijnych zapędach. Okazuje się, że jego konto nie jest zablokowane. Moje, "Gosi", "Tadeusza" i wszystkich "inaczej myślących" - pozostaje nieme od wczoraj. Czytaliście rok 1984 Orwella? Oriana Fallaci wprawdzie przeżyła '84, w przeciwieństwie do autora.... Niemniej, obydwoje zasługują na miano "profetów".