Fanpage |
Kilka dni temu Erdogan znowu błysnął: "Wystawiamy Europę na próbę. Czy jest w stanie zaakceptować Turcję jako kraj islamski? Czy może przyjąć ją jako członka? Jest czy nie jest przeciwko islamofobii?". Trzeba mieć niezły tupet albo brak piątej klepki, żeby stawiać ultimatum 28 państwom, zachodniego, cywilizowanego świata. Swoją wypowiedzią udowodnił, że jego kraj zmierza w kierunku islamizmu. Zresztą - nie po raz pierwszy.
Niedługo przedtem, bo pod koniec listopada 2014 roku, Papież Franciszek odwiedził Turcję, gdzie wyraził swój głęboki niepokój wobec wzrastającego, religijnego fundamentalizmu. Swoją myśl uściślił sytuacją w Syrii i Iraku - nietrudno domyślić się, że chodziło mu o ISIS. Naturalnym, ludzkim odruchem każdego, kto miał możliwość obejrzenia zdjęć bądź nagrań z publicznych egzekucji tej niby-landii, byłoby poparcie słów Papieża. Najwidoczniej Erdoganowi ludzkie odruchy są obce - w odpowiedzi wyraził swoje zaniepokojenie... wzrostem islamofobii na świecie!
Swoje słowa popiera czynami, a właściwie ich brakiem. Ostatnia demonstracja w Turcji, w której uczestniczyło ok. 70 tys. muzułmanów, odbyła się pod hasłem "Niech Zachód podporządkuje się Mahometowi! Jeśli nie, nie zaznacie wytchnienia!". Kolejne perełki, niesione na transparentach uczestników: "Jestem hezbollahem w Kurdystanie, Jestem Hamasem w Palestynie" (nawiązujące do Je suis Charlie) albo "Niech diabli wezmą Charlie, nie obrażajcie proroka." - takich "złotych myśli" było znacznie więcej. W przeciwieństwie do demonstracji sprzed pół roku na placu Taksim - anty-rządowej i pro-demokratycznej - ta ostatnia nie zebrała śmiertelnego żniwa. Rząd Erdogana, na antyrządowców przygotował armatki wodne, rozpylacze gazu pieprzowego i.. o ostrą amunicję (http://www.tvn24.pl/wiadomosci-ze-swiata,2/uliczne-starcia-w-stambule-swiadkowie-demonstrant-trafiony-ostra-amunicja,431132.html). Podobny aresnał pozostał jednak w policyjnych magazynach, kiedy to pro-unijni Turcy domagali się podporządkowania Zachodniego Świata religii mahometa. Cóż, oni po prostu skorzystali z europejskich wartości: wolności: słowa i wyznania!
Francjo - przeproś (za to, że islamiści wytłukli twoich rodaków...). Via dailymail: tutaj |
Możecie również wysłać maila na skrzynkę partii erdogana: cumhurbaskanligi@tccb.gov.tr ; proponowana treść poniżej:
Yes, I am an "islamophobic" European - happy, free, good but tuff person. I will never betray my Western values. Just because those gave me freedom, strenght and a sense of humanity. Current face of islam is in opposition of everything that my grandmothers and grandfathers died for. My freedom raised from blood, sacrifice and dedication of many who paid the highest price fighting against nazism, communism and religion fundamentalism - totalitarism of any face. I am deeply proud man (woman) of that legacy. I can not betray my forefathers and I will fight like they did. Suffering is not relative. Man and Woman of any age suffer because sharia law and islamic sense of "honour". Like that girl, buried alive accused of "talking with boys" - no matter if she was sharing valuable political/scientifical observations with them or searching for real love (yes, some woman can support a child development meanwhile also raise whole societies)... but that girl inrfiged her father's, sharia-based rights and his "honour". You made any statemant after that murder. Because of that and your acceptance of the last demonstration, when nearly 70 000 people were shouting "As long as you are the enemies of Allah, we will be your enemies" I conciously choose to be your enemy. I am free. I am a good human whereas I don't hurt, mutilate, shout up (...) and impose my religion on none - still I am a real, dangerous enemy of those who do so. I don't have to make one suffer to convince anyone. Big dogs don't have to bark - one of western proverb says. You are not welcome in Europe. You will never be untill you stop demand of us acceptance of islamism which stays against humanity and freedom.
Because of political corectness we may be described as fashists, far-right and haters. But among of us are so-called: rightists, leftists, liberals, conservatives, everyone who took a good lesson from history. Hatered of Islam...? Rather love of freedom. And we will stop fighting with Islam just while Islam stop fight with western values worked out within centuries.
As you are not welcome in Europe We also not feel welcome in Turkey - the boycott just have started. With small steps. Now 28 Europe countries citizens are being informed that they should resign from visitating Turkey. We are going to do more if you do not take off. We are a legion of free people. But freedom is something much bigger.
Islamophob.
Tłumaczenie:
Tak, jestem "islamofobicznym" Europejczykiem (Europejką) - człowiekiem szczęśliwym, wolnym, dobrym, choć twardym. Nigdy nie zdradzę moich Zachodnich wartości. Chociażby dlatego, że dały mi [one] wolność, siłę i zrozumienie człowieczeństwa. Obecna twarz islamu stoi w opozycji ze wsztystkim, o co walczyły moje babki i dziadkowie. Moja wolność wyrosła z krwi, ofiary i poświęcenia wielu [osób], którzy zapłacili najwyższą cenę walcząc z faszyzmem, komunizmem i religijnym fundamentalizmem - totalitarizmem w każdej postaci. Jestem wyjątkowo dumny (dumna) z tego dziedzictwa. Nie mogę zdradzić moich przodków - będę walczyć tak, jak oni. Cierpienie nie jest relatywne. Mężczyźni i kobiety w każdym wieku cierpią z powodu prawa szariatu oraz islamskiego pojęcia "honoru". Tak jak ta dziewczynka - zakopana żywcem za to, że "rozmawiała z chłopcami" - bez znaczenia, czy dzieliła [z chłopcami] wartościowe obserwacje dotyczące polityki/nauki czy też szukała prawdziwej miłości (tak, niektóre kobiety potrafią wspierać rozwój dzieci, jednocześnie wychowyjąc całe społeczeństwa)... jednak ta dziewczynka naruszyła islamskie prawa i "honor" swojego ojca. Nie wydaliście żadnego oświadczenia w tej sprawie. Z tego powodu i dlatego, że akceptowałeś zachowanie blisko 70 tys. [osób] krzyczących: "tak długo, jak jesteście wrogami allaha, będziecie naszymi wrogami", świadomie wybieram zostać waszym wrogiem. Jestem wolna/wolny. Jestem dobrym człowiekiem, jako że nie krzywdzę, nie okaleczam, nie uciszam (...) i nie narzucam swojej religii nikomu - wciąż jednak jestem prawdziwym i niebezpiecznym wrogiem tych, którzy tak postępują. Nie muszę nikogo krzywdzić, by kogokolwiek przekonać. "Duże psy nie muszą szczekać" - mówi pewne, europejskie przysłowie. Nie jesteście mile widziani w Europie. Nie będziecie, dopóki nie przestaniesz wymagać od nas podporządkowania islamizmowi, który stoi w sprzeczności z wolnością i człowieczeństwiem.
Z powodu politycznej poprawności mogą nas nazwać faszystami, skrajnymi-prawicowcami, nienawistnymi ("hejterami"). Jednak wśród nas są tak zwani prawicowcy, lewicowcy, liberałowie, konserwatyści, wszyscy, którzy odrobili lekcje historii. Nienawiść do islamu? Raczej umiłowanie wolności. Przestaniemy walczyć z Islamem, gdy Islam przestanie walczyć z zachodnimi wartościami, których zdobycie zajęło [nam] wieki.
Jako że nie jesteś(cie) mile widziani w Europie, nie czujemy się także zaproszeni do Turcji - bojkot właśnie się rozpoczął. Małymi krokami. Aktualnie informuje się obywateli 28 Europejskich Państw, że powinni zrezygnować z odwiedzania Turcji. Zrobimy więcej, jeśli nie odpuścisz (odpuścicie). Jesteśmy legionem. Wolność jest natomiast czymś znacznie większym.
Islamofob.